1. Wulkan.  Największym hitem jest zawsze eksperyment z sodą oczyszczoną i octem: najpierw wlewamy nieco octu do jakiegoś pojemnika, potem dosypujemy łyżkę sody. Dzieci aż buzie otwierają, kiedy to wszystko zaczyna nagle buzować i „ucieka” z pojemnika. Najlepszy efekt uzyskamy, kiedy to faktycznie wypływa z jakiegoś „wulkanu” – można go zrobić z masy solnej czy gliny.

  2. Wszelkiego rodzaju masy :
  • Piasek księżycowy- wystarczy trochę mąki zmieszać z oliwką dla dzieci;
  • Sztuczny śnieg – mąka i pianka do golenia.
  • Można to urozmaicić i dodać trochę barwników spożywczych, używać przy nich foremek do piasku. Niestety, nastawcie się na trochę sprzątania !!!
  • Ciastolina ze sklepu - nawet jak stwardnieje, to wystarczy ją zostawić na noc z odrobiną wody i wraca do życia; można lepić muchy, literki, cyferki… po prostu wszystko.
  1. Magnesy – choć trzeba uważać, żeby młodsze dziecko nie chciało ich połknąć. Patrzenie, jak się odpychają i przyciągają zajmie dziecko na jakiś czas, jednak fajnym pomysłem jest zrobienie magnesowych wyścigów. Na grubej kartce (lub dużej tekturze) rysujemy tor i bierzemy dwa magnesy. Jeden kładziemy u góry, drugi od spodu kartki. I tak ciągnąc magnes dolny, doprowadzimy do mety ten górny. Uwierzcie, dla dziecka nie jest to takie proste.

  2. Ciekawym eksperymentem jest też przykrywanie szklanką świeczki (podgrzewacza) i patrzenie, jak gaśnie. Fajna okazja do nauki o powietrzu i tlenie.

  3. Soda i ocet napompują balon – całą miksturę wsypujemy do butelki, szybko zakładamy na nią balon i patrzymy, jak rośnie.

  4. Malowanie kamieni – dzieci kochają malować po wszystkim, co nie jest kartką papieru.
    Żeby jednak oszczędzić nasze ściany, proponujemy podsunąć dziecku coś z własnego ogródka/parku. Potrzebne będą kamienie, farby i pomysły. Można wydrukować sobie wzory z Internetu albo zdać się na własną wyobraźnię.


  5. Chrupki kukurydziane – nadają się do tworzenia wszelkiej maści stworów, budowli czy zwierzątek. W wersji najprostszej można je po prostu moczyć i sklejać ze sobą, a w wersji rozszerzonej dołożyć nogi, czy rogi z zapałek. Można kupić zarówno chrupki tradycyjne, zaokrąglone, jak i długie proste, a nawet małe okrągłe kuleczki o owocowym smaku. Te ostatnie są świetne jako koła do samochodów lub oczy zwierząt.

  6. Gra piłeczkami – bierzemy trzy większe pojemniki (kosze, wiaderka, miski) i ustawiamy w rzędzie. Rzucamy piłeczką tak, aby trafić. Najbliższy cel punktowany jest za 2 punkty, dalszy za 5 i ostatni za 10. Najlepiej, jeśli bawi się więcej niż dwie osoby, można wtedy zrobić zawody.

  7. Pieczątki z ziemniaka – zabawa stara jak świat, ale choć na rynku nie brakuje gotowych pieczątek, to najlepiej sprawdza się właśnie ziemniak. Dziecko ćwiczy krojenie ziemniaka na pół, foremką metalową wykrawa kształt, dorosły poprawia nożykiem. Dalej już tylko należy pomalować każdą połówkę dowolną farbą i odciskać. Proste i tanie.

  8. Zabawa w zgadywanki – najpierw po kolei wkładamy do nieprzezroczystego worka jakieś skarby – drobne zabawki, kuchenne przedmioty, przybory szkolne. Dziecko sięga do worka i nie wyjmując zgaduje, co złapało. Można też wkładać małe przedmioty lub artykuły spożywcze do butelek, np. po kosmetykach – dziecko rozpoznaje wtedy, co jest tam schowane po dźwięku. Ale zasadą jest, że najpierw dziecko musi wiedzieć, co w ogóle zostało schowane do worka czy pojemników.

  9. Makarony – nieugotowany makaron penne (rurki) jest świetną rozrywką! Można wysypać go do miski i łowić słomką do picia (taką zginaną). Proponujemy zawody „Kto złowi więcej”.
    To wcale nie jest proste! Oczywiście można go nawlekać, choć do penne zamiast nitki czy sznurka lepiej użyć drucika. Pomalowany makaron świetnie udaje oryginalny naszyjnik czy bransoletkę. Na sznurek doskonale nawleka się takie maleńkie, makaronowe kółeczka czy gwiazdki.
  1. Duże makaronowe muszle łatwo przerobić na rybki – wystarczy farba i trochę wyobraźni. Różne kształty makaronów doskonale odciskają się też w ciastolinie lub glinie, a pokolorowane kokardki można przykleić do kartki i przerobić na motylki.

  2. Tekturowe miasto – wspólnie z dzieckiem znajdziecie mnóstwo inspiracji na tekturową zabudowę. Wystarczy kilka starych pudeł, farby albo kolorowy papier i już można mieć w domu kolorowe kamieniczki, zamek lub remizę strażacką.

  3. Zabawa balonami
  • Najlepszą zabawą jest dmuchanie i puszczanie po domu – nigdy nie uda się zgadnąć, gdzie taki oszalały balon wyląduje.
  • Piszczenie balonem też jest super, ale trochę może przerazić nam psa lub kotka.
  • W domu balonami gramy w badmingtona
  • Doskonała zabawa to malowanie nadmuchanym balonem – wystarczy nakapać trochę farby na kartkę i rozsmarowywać balonem. Trochę bałaganu będzie, ale można go uniknąć, malując na papierze ułożonym na blaszce z piekarnika (tej wielkiej, nie takiej małej foremce).
  1. Sól
  • masa solna znana jest chyba każdemu i też potrafi nieźle zająć kilkulatka
  • malowanie na soli. Bierzemy pipetę, zakraplacz, ewentualnie strzykawkę i napełniamy ją wodą z barwnikiem spożywczym (lub po prostu z farbą). Dziecko nabiera płyn i wystrzykuje na sól. W przypadku strzykawki nieco chlapie, przy pipecie i zakraplaczu jest spokojniej. Można obserwować rozchodzenie się cieczy i przenikanie kolorów. Tak pokolorowaną solą można potem „wymalować” przygotowany wcześniej szablon jakiegoś krajobrazu, itp. Wystarczy go posmarować klejem i wysypać wysuszoną, kolorową sól na papier.
  1. Pajęczyna Pomiędzy domowymi sprzętami, krzesłami, stołami rozciągamy włóczkę na niewielkiej wysokości. Motamy ją wokół, tworząc włóczkową  pajęczynę. Dziecko ma za zadanie przechodzić nad włóczką nie dotykając jej. Można też  porozrzucać pod włóczką np. piłeczki, a dziecko musi się pod nią wczołgać, aby je wydobyć.

  2. Mieszanie kolorów - eksperyment pokazuje, w jaki sposób, mieszając podstawowe kolory, możemy stworzyć inne. Potrzebne będą: naczynia (np. słoiki), woda, oliwa i barwniki do żywności. Wlewamy wodę tak, by zajmowała ½ naczynia. Następnie zabarwiamy ją.
    Pozostałą przestrzeń uzupełniamy oliwą i dodajemy drugi kolor. Słoiczki zakręcamy. Przy potrząsaniu kolory się mieszają, potem wracają na swoje miejsce. Proste, prawda?
  1. Zabawa z powietrzem – potrzebna będzie suszarka do włosów i balon. Najpierw napompuj balon. Umieść go nad włączoną suszarką i puść. Co się stanie? A teraz włóż rękę pomiędzy suszarkę a balon. Co się stanie? Teraz umieść rękę nad balonem i stopniowo ją opuszczaj i podnoś. Co się stanie?